Z Mieleszek do Warszawy
Każdy z nich stanął na tle swego domu i dał się sfotografować. Tak narodziła się galeria czarno-białych portretów mieszkańców wsi Mieleszki. Przez dwa miesiące zdjęcia wisiały na płotach tej miejscowości, od 27 marca można je podziwiać na Politechnice Warszawskiej
O autorskim projekcie fotograficznym 23-letniego Pawła Grzesia, studenta Instytutu Twórczej Fotografii w Opawie i informatyki Politechniki Białostockiej, głośno było w lecie. Chłopak postanowił sfotografować mieszkańców malowniczej wsi Mieleszki, położonej 50 km od Białegostoku, a później rodzinne portrety o wymiarach 100x100 cm powiesić na płotach. Do swojego projektu, który powstał przy współudziale Stowarzyszenia Edukacji Kulturalnej "Widok" z Białegostoku, wybrał Mieleszki, bo jest z nimi związany rodzinnie. Tu mieszkali jego dziadkowie, wychowała się jego mama, tu on sam spędzał wakacje. Po latach postanowił do Mieleszek powrócić. Tyle że z aparatem fotograficznym w dłoni.
Zdjęcia Pawła Grzesia przez niemal dwa miesiące wisiały na płotach. Teraz pojawią się w Warszawie, w dużej auli Politechniki Warszawskiej. Tyle że zdjęcia będą miały 200x200 cm i będą rozłożone na podłodze auli, tak by można je oglądać z wielu poziomów. Potem odświętnie ubrani gospodarze i gospodynie, roześmiane dzieciaki i przygarbione babuleńki ujęci w kadry pojadą do Krakowa na Miesiąc Fotografii.
Organizatorem warszawskiej wystawy zdjęć Pawła Grzesia jest Samorząd Studentów Politechniki Białostockiej.
Gazeta Wyborcza